Kalahari tętni życiem i czeka na Ciebie. Na tysiące sposobów gotowa cię zabić, jeśli złamiesz jej prawa. Słońce cię dosięgnie, albo nocne zimno. Współcześni śmiałkowie, mogą podziwiać jej srogość i nazywać to przygodą.
Kalahari w RPA? polecamy park Kgalagadi
1) Nocleg po dzikiej stronie.
Noc może być pełna wrażeń, wiedząc, że biwakujesz w szczerym polu, w królestwie drapieżników afrykańskich. Kiedy rozbijesz swój namiot na kempingach po stronie Botswany - Rooiputs lub Polentswa w pobliżu koryta rzeki Nossob. Jedyne schronienie jakie tutaj znajdziesz to drewniana konstrukcja z betonową podłogą przygotowaną do rozbicia namiotów. Kibelki są tutaj tradycyjne a prysznice zasilane są z wiadra.
Słychać odgłosy w ciemności?
To chyba tylko szakal lub marudny ratel. Lwy też pojawiają się w obozie i to często. W ubiegłym roku, stado liczące aż 12 sztuk siało tutaj spustoszenie pośród trzech młodych brytyjskich turystów. Młode lwy zainteresowały się namiotami – a król lew wsunął głowę do środka przewróconego namiotu by zbadać sytuację. Innym razem, turyści zastali śpiącego lamparta pod brezentowym zacienieniem.
Jeśli z natury jesteś bojący, zorganizuj sobie namiot dachowy. Unikaj chodzenia po zmroku. Niedopuszczalne jest wystawianie części ciała z namiotu. Teoria mówi, że lew nie jest w stanie odkryć że krywasz się w namiocie, jeśli nie zauważy ruchu. Rooiputs jest około 25 km na północ od Twee Rivieren na ulicy Nossob River Road (niecały 1 km od głównej drogi). Polentswa leży 60 km na północ od Nossob, również 2 km jazdy od głównej drogi. Drogi tutejsze zaznaczono "tylko 4x4" ale większy samochód 4X2 z wysokim prześwitem powinien sobie poradzić.